Z czym kojarzy nam się Lizbona i sąsiadujące z nią miejscowości? Przede wszystkim z wąskimi uliczkami, kolorowymi azulejos i podniszczonymi domami. A i z krzywymi kamienicami i kalesonami suszącymi się nad głową! Ale w Lizbonie jest też dzielnica, która jest całkiem inna niż reszta miasta – Parque das Nações, Park Narodów.
Biała, czysta, dokładnie zaprojektowana dzielnica. Tutaj zamiast tramwaju jeździ linowa kolejka teleférico, a zamiast stromych wzniesień zobaczyć można proste jak stół molo.
Expo’98
Park Narodów powstał specjalnie z okazji Expo’98. Miało być to miejsce nowoczesne, geometrycznie idealne, z wielkimi przestrzeniami z każdej strony. Kontrastujący z tradycyjnym obrazem Lizbony – romantycznym i nieregularnym. W ten sposób zrodziła się „dzielnica przyszłości”.
Atrakcyje
Co w Parku Narodów jest warte uwagi? Podobno wizyta w Oceanário de Lisboa (największym oceanarium w Europie) to podstawa. Czy tak rzeczywiście jest? Nie wiemy – nie poszliśmy. Po USA mamy dość takich wycieczek. Pasują nam one raczej do modelu rodzinnego wyjazdu z dziećmi, wtedy ma to sens – maluchy cieszą się na widok meduz, delfinów czy innych rekinów. Także tego… my mamy jeszcze czas… na te oceanaria… 😉
(Cennik internetowy (10% rabatu przy zakupie online): dzieci (0-3 lat) 0€; większe dzieci (4-12) 9.9€; seniorzy (65+) 9.9€; pozostali (13-64) 15.3€; bilet rodzinny (2+2) 44€.)
Dla nas – tradycyjnie – najciekawsze były te atrakcje, które można zobaczyć spacerując (czytaj: darmowe). Tak więc zaraz po przyjeździe – dworzec Oriente. Największa stacja w Portugalii, na której można wsiąść i do pociągu, i do metra, i do autobusów (zarówno międzymiastowych, jak i międzynarodowych). Uznawana za architektoniczną perełkę nowoczesnej Portugalii – ten ogromny przystanek z pięknym dachem znajdziecie w każdym przewodniku po kraju Cristiano Ronaldo.
Vasco da Gama
Dawno, dawno temu Park Narodów był portem. Obecnie nazywany jest „terenem o charakterze rekreacyjno-handlowo-mieszkalnym”. Ów teren najlepiej podziwiać przechadzając się promenadą. Możecie spacerować tam i z powrotem bez ryzyka zabłądzenia. Dlaczego? Otóż na ratunek zawsze przyjdą znakomite punkty orientacyjne – Wieża Vasco da Gamy i Myriad Hotel. Na szczyt wieży (145m) nie wejdziecie, ponieważ jest wciąż zamknięty dla turystów, ale podobno „niedługo” zostanie otwarta platforma z panoramicznym widokiem 360o.
Widzieliście kiedyś most długi na ponad 17km? Przy Parque das Nações czeka Ponte Vasco da Gama – najdłuższa tego typu budowla w Europie. Łączy ona podlizbońskie Sacavém z Montijo po drugej stronie Tagu. Koszt przejazdu wynosi 2.6€.
Co jeszcze znajdziecie na wschodzie Lizbony? Mały plac zabaw z instrumentami muzycznymi, super dobre sushi (sprawdźcie czy na gruponie nie ma jakichś promocji na all-you-can-eat) i galeria handlowa. Szykujcie nogi do marszu i portfele do zakupów, bo jedna sobota w Parku Narodów to minimum! 😉
Piątka!