Śląskie wesele – jak je zorganizować? Nasze ślubne wspomnienia

przez bele kaj
Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Ślub to jeden z najważniejszych momentów w życiu, a towarzyszące mu wesele to na Śląsku – a chyba i w pozostałych częściach Polski również – wydarzenie wyjątkowe nie tylko dla młodej pary, ale i dla gości weselnych czy nawet dla sąsiadów. Z założenia, tradycyjne śląskie wesela mają stałe elementy, których za nic nie powinno się zmieniać. Świat pędzi jednak do przodu, więc śląskie tradycje ślubne mieszają się z tymi, które co sezon napływają do nas z całego świata. Tak było i u nas.

Zbliża się Wasz wielki dzień? A może po prostu jesteście ciekawi jak wyglądają przygotowania do śląskiego wesela? Zastanawiacie się jak zaplanować wesele? A możecie szukacie zespołu weselnego na Śląsku? Dziś chcemy się podzielić z Wami tym, jak przebiegają kolejne wydarzenia i dlaczego niemal całą pierwszą połowę 2018 roku spędziliśmy na przygotowaniach do ślubu. Sami zmagaliśmy się z telefonami i wszelkiego rodzaju zamówieniami długimi godzinami, więc może Wam pójdzie nieco łatwiej i szybciej po przeczytaniu tego tekstu. Chodźcie, przekażemy Wam kilka praktycznych porad i przy okazji pokażemy trochę naszego życia prywatnego.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Zaręczyny za granicą – Neapol

Wiemy, że to oczywiste, ale warto o tym wspomnieć. Pierwszym krokiem do ślubu są zaręczyny! 😲 Mieliśmy szczęście, nasze życiowe wybory tak nas poprowadziły, że Julia powiedziała „tak” na neapolitańskim wzgórzu Montesanto. Do dziś ze wzruszeniem wspominamy ten najlepszy zachód słońca w naszym życiu. Jako że wpis, który właśnie czytacie, ma być do bólu przydatny i praktyczny, to warto nadmienić tutaj, że pierścionek zaręczynowy pochodził z rybnickiego salonu Artis, gdzie przemiła Pani Kasia zawsze z uśmiechem pomoże Wam wybrać odpowiednią biżuterię dla Waszych ukochanych 😉

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Sesja narzeczeńska za granicą – Praga

Po wzruszającej – ale i zabawnej za sprawą towarzyszących nam w Neapolu rodziców – chwili (okrzyki „to jest chyba żart” nie ustawały do wieczora), powoli rozpoczęliśmy przygotowania. Na pierwszy ogień poszła… sesja narzeczeńska. Ta z pozoru błaha sprawa już teraz jest dla nas fantastyczną pamiątką, więc podejrzewamy, że za kilka lat będziemy wspominać ją jeszcze lepiej. Udało nam się dograć termin i miejsce z mega utalentowaną Agatą (świetna fotograf z okolic Rybnika – sprawdźcie Agata Weber Fotografia) i już po kilku tygodniach uśmiechaliśmy się do aparatu na praskich uliczkach. Kilka ujęć z tego wypadu możecie zobaczyć w naszym poście o Pradze.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Sala weselna na Śląsku

Kolejne elementy planowania naszego śląskiego wesela to już same ciężkie działa 😉 Ci, którzy ślub brali niedawno lub którzy właśnie szukają sali na wesele na Śląsku wiedzą zapewne doskonale, że nie jest to nic prostego. My planowaliśmy wesele na ok. 130 osób, co sprawiło, że nasz wybór został ograniczony do około 15 sal weselnych w okolicy Rybnika, a połowę z nich odrzuciliśmy bardzo szybko – po wizycie na stronie internetowej czy po zasięgnięciu opinii zaufanych znajomych.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Tak oto trafiliśmy do Rogoźnej, oddalonej od Rybnika o jakieś 15 kilometrów. Sala o dumnej nazwie „Paradise” spodobała nam się od razu, więc w ciągu kilku dni ustaliliśmy termin, obgadaliśmy szczegóły i podpisaliśmy umowę. Wielkim plusem organizacji wesela na tej sali był fakt, iż właścicielka lokalu zgodziła się na niemal wszystkie nasze propozycje zmian oferty. A było ich niemało – zaczynając na dekoracjach, a na modyfikacji menu kończąc. Szukaliśmy przede wszystkim lokalu, który pomieści wszystkich zaproszonych gości, daje dobrze zjeść – podstawa na Śląsku, nie bagatelizujcie tego! – i oferuje dużą powierzchnię do zabawy oraz miejsce do odpoczynku na zewnątrz. Pół roku po ślubie możemy stwierdzić, że jesteśmy bardzo zadowoleni, że wybraliśmy salę weselną „Paradise” w Żorach-Rogoźnej na zorganizowanie naszego wesela. Z tego co wiemy, to goście również nie narzekali 😅 Poprawiny (hucznie i do rana) świętowaliśmy w zaprzyjaźnionym Hotelu Olimpia w Rybniku-Kamieniu.

Warto również przyjrzeć się kilku innym salom weselnym na Śląsku. W okolicach Rybnika sprawdźcie chociażby: Taaka Ryba w Suminie, Leśna Perła lub Premium w Radlinie.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Zespół weselny na Śląsku

Zespół weselny na Śląsku” to jedna z najczęściej wyszukiwanych fraz w Google. Nam również trochę zajęło, zanim ostatecznie zdecydowaliśmy kto będzie zabawiał gości na naszej imprezie. Mieliśmy na oku kilku artystów, ale w końcu wybraliśmy zespół weselny „Weselsi” z Żor. Dla wielu zespół weselny to już obciach i decydują się na DJa, ale my od początku chcieliśmy mieć muzykę „na żywo”. Nasze rodziny to uwielbiają, a nam bardzo zależało, żeby każdy z naszych gości dobrze się bawił. Zespół „Weselsi” sprawił, że o nic się nie martwiliśmy, a parkiet przez kilkanaście godzin był pełny. Warto też podkreślić ich profesjonalizm, elastyczność oraz bardzo sprawny kontakt. Polecamy, jeśli szukacie zespołu weselnego na Śląsku. Jeśli wolicie DJa, to uderzcie do echt Ślōnzoka Artura (DJ Artur Mazurek – AB MUSIC). Byle szybko, terminarz zapełnia się u tego Pana błyskawicznie.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Fotograf weselny

Uwaga, chwila szczerości. Przy całym planowaniu naszego śląskiego wesela, jednym z najważniejszych elementów programu był dla nas od początku… wybór fotografa. Jeśli śledzicie naszego bloga, to wiecie doskonale, że zdjęcia uwielbiamy i dlatego też chcieliśmy, żeby ten najważniejszy dzień w naszym życiu był uwieczniony dokładnie tak, jak sobie to wymarzyliśmy. Na nasz ślub zaprosiliśmy więc Studio Słoń (z… Warszawy).

Wiedzieliśmy jaki styl zdjęć nam się podoba, więc wybór był stosunkowo prosty. Podczas samej imprezy, oddelegowana na naszą uroczystość Dorota sprawdziła się fenomenalnie. Ciągle była w akcji, pomagała ogarnąć i rozplanować wydarzenie, a na zdjęciach uchwyciła niemal każdego z gości, na czym również bardzo nam zależało. Do tego udało nam się wspólnie wymknąć na cudowną sesję ślubną bez wyjeżdżania gdzieś daleko.

Wszystko byłoby wręcz idealnie, gdyby nie czas dostarczenia zdjęć. Umawialiśmy się na maksymalnie trzy miesiące (co samo w sobie jest już sporym marginesem, zwykle w umowach widnieją dwa miesiące), a cała usługa została wykonana dopiero po niecałych sześciu.

Aktualizacja w celu doprecyzowania: Spoglądając jeszcze raz na umowę i termin realizacji zlecenia, od ustalonej w umowie daty dostarczenia reportażu ślubnego w wersji cyfrowej do faktycznego przesłania linka minęło dokładnie 26 dni. Studio zastrzega również, że nie ma wpływu na czas dostarczenia pendrive’a, albumu oraz wywołanych zdjęć (to te materiały zostały dostarczone po prawie pół roku), ponieważ zależne jest to od drukarni. Po publikacji tego tekstu Studio poinformowało nas również o dokonanej przez nich rekompensacie za opóźnienie – mieli przygotować 700 zdjęć, a było ich ponad 1000. Przed napisaniem posta nie wiedzieliśmy jednak o tym, bo do umowy już nie wracaliśmy, zdjęć nie liczyliśmy, a studio wcześniej nie poinformowało o rekompensacie.

Mimo, że zdjęcia były dokładnie takie, na jakie liczyliśmy, to pół roku oczekiwania na komplet materiałów, to zdecydowanie przegięcie. W dodatku sami musieliśmy się odezwać, gdy czas realizacji usługi dawno minął. Reasumując – Dorota ze Studia Słoń zrobiła świetną robotę na naszym ślubie i weselu, ale sama firma mocno nas zawiodła.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Widząc teraz, jak wielu dobrych fotografów można znaleźć na Śląsku, prawdopodobnie zdecydowalibyśmy się na inne studio. Sprawdźcie ofertę: Wojciech Makula Fotografia, Dobrowolski Weddings, PieczkoPietras Photography oraz wspomnianej już wcześniej Agaty Weber oraz Asi z Elite Wedding, o której mowa kilka linijek niżej 😊

Wideo ślubne bez spiny

Wideo ślubne na etapie przygotowań było dla nas… najmniej ważne. Przynajmniej na początku. Albo przynajmniej do momentu, kiedy dostaliśmy od Dagography gotowy film z naszej uroczystości. Jeśli szukacie kamerzysty weselnego na Śląsku lub w okolicach, który ma naturalny talent, umie doskonale pokazać w swoich realizacjach emocje, a do tego jest – w porównaniu z konkurencją – bardzo atrakcyjny cenowo, to od razu uderzcie do Dagmary. My jesteśmy zachwyceni. Poniżej krótki klip, oprócz niego dostaliśmy jeszcze dłuższy, prawie 40-minutowy film. Więcej nam do szczęścia nie trzeba.

Uwaga, rada. Nie zamęczajcie swoich gości i siebie samych ośmiogodzinnymi filmami, na których widać nawet jak wujek Staszek myje talerzyk po śniadaniu w dniu ślubu. Nikt nie zajrzy do tego więcej niż dwa razy. Waszym dzieciom też wystarczy pół godziny oglądania wesela rodziców. Serio. No ale to tylko sugestia 😉

Kościół z uśmiechem

Według tradycji, ślub udzielany jest zwykle w parafii, do którego należy panna Młoda. U nas było inaczej, bo Matis uparł się, że chce przeżyć ten wyjątkowy moment w kościele, z którym jest mocno związany od najMłodszych lat. Kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej w Rybniku to był świetny wybór! Zdrowe zasady, dobre przygotowanie do ślubu i piękna msza. Dodatkowo, Proboszcz Marek sprawił, że do dziś naszą uroczystość goście wspominają z szerokim uśmiechem – przez pryzmat jego żartów i wzruszającej, a jednocześnie bardzo lekkiej atmosfery tego święta. My z samej mszy pamiętamy niewiele, ale z wideo i zdjęć wnioskujemy, że było super. Nabożeństwo uświetnił znany i lubiany rybnicki zespół zaNim pójdę 😊

Florystka na Śląsku

Rozmyślając nad florystką na nasze wesele, wybór mógł być tylko jeden – Pani Edyta z Natura Art w Boguszowicach. Od początku wiedzieliśmy, że przygotuje doskonale każdy detal i że o nic w tej kwestii nie będziemy musieli się martwić. Jednak to, czego dokonała w kościele oraz na sali i jaki bukiet ślubny przygotowała dla Julii, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Nie była nawet zła o te kilka stłuczonych wazonów 😉 Ruszajcie do Pani Edyty w ciemno!

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Tort weselny na Śląsku

Jednym z elementów oferty sali weselnej, na której świętowaliśmy nasz ślub, był tort. Nam jednak zupełnie nie podobały się te tradycyjne (chociaż zdarzają się ładne i smaczne) i wymarzyliśmy sobie tzw. „naked cake„, czyli taki, gdzie biszkopt przekładany jest śmietaną, a całość uwieńczona jest nie tradycyjnymi tonami kremu, a dużą ilością świeżych owoców. Nasz był przepyszny, wykańczany na miejscu i wyglądał pięknie. Bardzo polecamy torty od Pani Renaty z Rene Cakes, nie tylko te weselne. Niedawno została ona po raz kolejny tortową mistrzynią świata, a na co dzień pracuje w rybnickiej Piekarni Kristof.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Słodki stół weselny

Od zawsze podobał nam się pomysł umieszczenia na sali weselnej tzw. słodkiego stołu. Chcieliśmy, żeby był kolorowy i różnorodny oraz żeby nasi goście w każdej chwili mogli sięgnąć po coś słodkiego. Z pomocą przyszła nam przyjaciółka Julii – Iga, która przygotowała maszkety na najwyższym poziomie. Były m.in. ręcznie robione makaroniki, mini ptysie czy przepyszne czekoladowe brownies. Wszystko pięknie ułożone i udekorowane (z pomocą przyszli Dominika, Kamil i Bartek – dzięki!). Znalazło się nawet miejsce na cieszące się ogromną popularnością kolorowe gumy kulki! 😃

Przygotowania Julii

Suknia ślubna na Śląsku

Suknia ślubna Julii kupiona została w katowickim salonie Madonna, którego bardzo nie polecamy. Sprzedające tam Panie nie doradzają, a zależy im wyłącznie na jak najszybszym sprzedaniu sukni. Dla ścisłości: suknia to model Mia Lavi, kolor brzoskwiniowo-śmietankowy. Do zestawu 2.5-metrowy welon. Sprzedam! 😃

Zakup butów ślubnych był misją, która trwała kilka dobrych tygodni. Ostatecznie Julia zdecydowała się na polską markę Neścior. Mega wygodne buty pozwoliły wytrwać Młodej Pani na parkiecie do szóstej rano.

Biżuterię stanowiło – zgodnie z tradycją – coś pożyczonego. Brylantowe kolczyki i ozdoba ze świeżych kwiatów sprawiły, że Julia przez całą imprezę czuła się ładnie i swobodnie. Ślubną stylizację dopełniła dżinsowa kurtka ze wzorem na plecach, wymalowanym przez wspomnianą już wyżej Panią Fotograf – Agatę.

Makijażystka i fryzjer ślubny na Śląsku

Szukacie makijażystki na ślub na Śląsku? Koniecznie napiszcie do Moniki (Monika Porwoł – Make Up). Fryzurą Julii zajęła się Ania z Fryzjer Ślubny. Obie dziewczyny to profesjonalistki w każdym calu, możecie zaufać im w stu procentach! Jako że Ania mieszka na stałe w Krakowie, to jeśli szukacie fryzjera ślubnego na Śląsku, to zwróćcie uwagę na oferty Natalia Fryzury oraz Maczkowe Fryzury.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Przygotowania Matisa

Garnitur ślubny dla Matisa był problemem o wiele większym, niż wybór sukni dla Julii. Nieproporcjonalna sylwetka, wygórowane wymagania i budżet na garnitur ustalony „na sztywno” nie pomagały Panu Młodemu w skompletowaniu stroju na tę uroczystość. Na szczęście skontaktowaliśmy się z Miłoszem i Kubą z salonu Lazar w Rybniku i wspólnie przygotowaliśmy strój, który sprawił, że od pół roku trzyczęściowy garnitur jest jedną z najchętniej noszonych przez Matisa stylizacji.

O tym jak wyglądają przygotowania do stworzenia takiego garnituru doskonałego w tradycyjnym śląskim zakładzie, przeczytacie w naszym poście o salonie Lazar z Rybnika. Sprawdźcie koniecznie!

Zaproszenia ślubne – DYI

Zaproszenia ślubne rozdaliśmy pół roku przed uroczystością. Trochę się wycwaniliśmy, bo o terminie imprezy poinformowaliśmy podczas świąt Bożego Narodzenia. Zaproszenia ślubne zrobiliśmy sami, bazując na pomysłach z internetu. Przygotowaliśmy grafiki oraz tekst, w katowickim Paper Concept kupiliśmy papier i koperty, a następnie udaliśmy się do drukarni, w której zaproszenia zostały wydrukowane, przycięte i złożone. W domu pobawiliśmy się jeszcze „tylko” w wyklejanie kopert od środka (odradzam – Matis).

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Propozycja dla narzeczonych: pomyślcie o adresowaniu zaproszeń w stylu „dla cioci„, „dla wujka” itp. zamiast tradycyjnych „Szanowna Pani Eugenia”. To przecież ślub, a nie rządowy bankiet. Z informacji zwrotnych, które do nas dotarły, dowiedzieliśmy się, że wiele osób było wręcz wzruszonych tym, w jaki sposób zostały zatytułowane. I błagamy – odmieniajcie nazwiska. Zarówno w języku polskim, jak i w śląskim. Nazwiska odmieniamy zawsze!

Dodatki

Fajnym dopełnieniem imprezy mogą być drobne dodatki. Tak więc my zdecydowaliśmy się na zamówienie pamiątkowych magnesów dla gości (polkastudio.pl) oraz przygotowaliśmy napisy po śląsku i polsku do umieszczenia w różnych miejscach na sali (np. „Fest my sōm radzi, żeście tukej sōm” przy wejściu). Ostatnim, bardzo przydatnym elementem „wystroju”, była pamiątkowa drewniana skrzynka na prezenty (method-shop.com).

Atrakcje weselne

Śląska tradycja mówi, że jeśli na weselu panuje uśmiech, gra dobra kapela, można porządnie zjeść i jest co wypić, to co by się nie działo, impreza będzie udana. Może i tak, ale to wyjątkowe wydarzenie na pewno warto dodatkowo uatrakcyjnić. Sprawdźcie kilka naszych pomysłów. Szczególnie z myślą o najmłodszych.

Fotobudka weselna na Śląsku

Fotobudka lub nawet wyznaczone miejsce z aparatem, w którym można porobić sobie zdjęcia z ciekawymi dekoracjami, to atrakcja, która przyciąga zwykle tłumy. Ekspresowy wydruk to świetna pamiątka, a wspólne pozowanie to mega zabawa. Gorąco polecamy Wam usługi Mr. Selfie – Hania i Jacek spisali się wyśmienicie!

Atrakcje dla dzieci

Na nasze wesele zaprosiliśmy też Panią Antoninę z Time 2 Celebrate. Dzięki niej goście weselni… na kilka godzin zapomnieli, że mają dzieci. Były bańki, gry, zabawy, malowanie twarzy i… długa kolejka do waty cukrowej. Skorzystanie z usług animatora dla dzieci było strzałem w dziesiątkę!

Atrakcje dla dorosłych

Dla dorosłych również zorganizowaliśmy animatorki atrakcje – przygotowaliśmy tzw. „strefę chilloutu” – na ogrodzie ustawiliśmy gigantyczną jengę, cornhole oraz leżaki. Miejsce to cieszyło się dużym zainteresowaniem na każdym etapie wesela 😄

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Balony i zimne ognie

Wychodząc z kościoła, naszym oczom ukazała się zaskakująca niespodzianka. Za sprawą brata Wiktora odwiedził nas rybnicki Klaun Dyzio, który sprawił nam wiele frajdy, wręczając gościom balony napełnione helem, które następnie pofrunęły wysoko ponad naszymi głowami (tak, tak, wiemy, że puszczanie balonów nie jest w duchu „no waste”). Po północy zaś odpaliliśmy wspólnie zimne ognie, które stworzyły przez kilka minut bardzo fajny klimat i okazję do kilku ciekawych ujęć nocą.

Czym do ślubu?

Z domu do kościoła, a później na wesele, dojechać można na kilka sposobów. Najtaniej będzie autobusem nr 48. Zdarzają się limuzyny, wypasione „be-em-wice” czy nawet motocykle. My od początku chcieliśmy ruszyć starym bulikiem typu „ogórek”. Udało nam się znaleźć taki w niedalekim Mikołowie. Pojazd bezpiecznie nas dowiózł i stał się głównym bohaterem zdjęć. Było i podróżniczo, i ładnie, i na czas, więc mocno polecamy Bulikiem na wesele.

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku

Sesja poślubna za granicą

Gdy już ochłonęliśmy po ślubnych emocjach, wróciliśmy do pracy i codziennych zmagań, postanowiliśmy jeszcze wybrać się w krótką podróż, podczas której zrealizować chcieliśmy zagraniczną sesję poślubną. Od razu napisaliśmy więc do Asi z Elite Wedding, z którą Julia rozmawiała na ten temat jeszcze przed ślubem. W kilka tygodni ustaliliśmy termin, kupiliśmy bilety i polecieliśmy z Asią i jej mężem Adamem na sesję poślubną na Capri. Przy okazji zrealizowaliśmy wspólnie reportaż ślubny w naszym ukochanym Neapolu, zamykając tym samym oświadczynowo-ślubną pętlę w tym mieście. Było cudownie, a wykonane zdjęcia nas zachwyciły.

Śląskie wesele

Jak widzicie, nasze wesele było mieszanką. Mieszanką tradycji z kilkoma nowościami. Nam się podobało i bardzo miło wspominamy ten dzień, choć ze względu na potężną dawkę emocji, nie do końca pamiętamy każdą chwilę. Goście również twierdzą, że było całkiem nieźle (ale im nie wypada mówić inaczej 😉). Reasumując – możecie skorzystać z naszych propozycji, ale oczywiście nie musicie. Dla jasności: ten post w żadnym stopniu nie jest sponsorowany, nie otrzymaliśmy za niego ani złotówki. Chcieliśmy po prostu polecić tych, którzy naszym zdaniem zasługują na pochwałę za ciężką, uczciwą pracę, którą wykonują.

Korzystając z okazji chcemy też podziękować. Przede wszystkim naszym Rodzicom, którzy wyprawili nam to wspaniałe wesele – Asiu, Moniczko, Zdzisiu, Piotrku – dziękujemy! Równie mocno dziękujemy Wiktorowi, Wiktorowi i Robertowi – naszym trzem świadkom, bez których ta impreza by się nie odbyła (chłopaki też coś wynieśli z wesela – nauczyli się co to „las w słoiku” oraz „flowerbox” 😅). I wszystkim, którzy byli z nami w tym wyjątkowym dniu czy na etapie przygotowań – dzięki, dzięki, dzięki! Jesteście wspaniali!

Jak zaplanować wesele na Śląsku? - bele kaj, blog po śląsku


PS. Osobny post o śląskich tradycjach weselnych znajdziecie tutaj (po śląsku): Ślōnskie tradycyje weselne 😉

Zdjęcia umieszczone w poście wykonali: Agata Weber, Elite Wedding, Studio Słoń.


Przygotowujesz się do ślubu? Chcesz powspominać swoją uroczystość?
👰 Czekamy na Twój komentarz! 🤵

Inne interesujące teksty:

Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika. W Polityce Prywatności znajdziesz informacje o tym, jakie ciasteczka i skrypty są używane, oraz jaki wpływ mają na twoją wizytę na stronie. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Nie wpłynie to na twoją wizytę na stronie. OK Polityka Prywatności