Tanie zwiedzanie Norwegii: Bergen (cz. 2 – atrakcje)

przez bele kaj
Bergen, Norwegia - bele kaj, blog podróżniczy po śląsku

Bergen to fantastyczne miejsce. Nazywane bramą do norweskich fiordów, cechujące się prostą, lecz kolorową architekturą, otoczone górskim krajobrazem. Poza widokami i atrakcjami naturalnymi miasto oferuje dziesiątki interesujących muzeów, nietuzinkowe kościoły oraz wyrazistą sztukę uliczną. Mimo często deszczowej pogody, Bergen trzeba odwiedzić przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Jak zorganizować niedrogą wycieczkę do Norwegii wyjaśniliśmy w poprzednim poście, przypomnijcie go sobie: Tanie zwiedzanie Bergen – poradnik praktyczny. Dziś pora na odkrywanie miasta i jego licznych atrakcji. Chodźcie!

Najciekawsze atrakcje Bergen – TOP 5

Poniżej przedstawiamy pięć najlepszych atrakcji Bergen. W każdej urzekło nas coś innego. Wszystkie razem tworzą plan doskonały na kilkudniowy pobyt w norweskim mieście. Dotrzecie do nich bez trudu komunikacją publiczną, a z kartą Bergen Card za wejścia nie zapłacicie ani złotówki korony.

Bergen, Norwegia - bele kaj, blog podróżniczy po śląsku

1. Miasto z góry – wzgórza Bergen

Uwielbiamy spoglądać na miasta z góry. Możemy przyjrzeć się z innej perspektywy obiektom, które dopiero co odwiedziliśmy lub opracować plan zwiedzania na kolejne godziny i dni, widząc miasto przed sobą jak na dłoni. W pobliżu Bergen znajduje się aż siedem wzgórz, ale to dwa z nich zasługują na szczególną uwagę.

Wzgórze Fløyen

Łatwo dostępne Fløyen baaardzo nam się spodobało. W ramach zakupionej karty skorzystaliśmy z wjazdu na górę i powrotu do miasta tym samym sposobem – kolejką Fløibanen. Podróż rozpoczyna się w centrum miasta, a kolejka rusza systematycznie co 15-30 minut w zależności od pory dnia. Dokładny rozkład i cennik znajdziecie tutaj: floyen.no.  Jeżeli wolicie się poruszać, to wdrapanie się na szczyt nie powinno zająć więcej niż 40 minut spokojnego marszu. Jeżeli pogoda dopisze, to polecamy zachód słońca na wzgórzu, jest super! Za stacją kolejki znajduje się plac zabaw, a kilkaset metrów dalej cudowne górskie jezioro. Na szczycie Fløyen możecie również uzupełnić zapasy wody i skorzystać z darmowych toalet.

Wzgórze Ulriken

Na najwyższe wzgórze (643 m n.p.m.) w pobliżu centrum Bergen wybraliśmy się totalnie nieprzygotowani. Ale jako że najwyższy szczyt Afryki Północnej zdobyliśmy w butach do biegania, dresie piłkarskim i kurtce „nibyprzeciwdeszczowej” w urocze gwiazdki, to na Ulriken też się porwaliśmy. Nasza wspinaczka trwała około godziny, nieco mniej zajęło nam zejście (a właściwie zbiegnięcie). Po spotkaniu kilku biegaczy górskich i dwóch maszerujących równo z nami czterolatków oraz po pokonaniu kamienistych schodów wiodących na wzgórze, dotarliśmy do momentu, gdzie czekało już tylko błoto. To, w połączeniu z brakiem przygotowania oraz potężną wichurą i ścianą wody, ostatecznie nakłoniło nas do szybkiego powrotu do mieszkania. Ale i tak było super (czyt. było na co popatrzeć, a nasze uda porządnie się wzmocniły)!

Widoki są podobno fantastyczne, a sama ścieżka tylko momentami jest stroma. Jeżeli pogoda dopisze – atakujcie! Albo wsiądźcie do kolejki. 😉 Więcej informacji o wjeździe na Ulriken: ulriken643.no. Na tej stronie sprawdzicie również, czy wjazd na szczyt jest w ogóle możliwy (często nie jest ze względu na warunki). Do ścieżki wiodącej na wzgórze dojedziecie autobusem nr 12 (kierunek Montana). Po wyjściu z autobusu idźcie za znakami „Hostel Montana”, a przed samym hostelem skręćcie w prawo – to Wasza trasa.

2. Coś dla oczu – kolorowe Bryggen

Bryggen to najważniejsza wizytówka miasta. Te kolorowe drewniane domki przyciągają wzrok już z daleka i widnieją na większości materiałów reklamowych. Zostały wybudowane po wielkim pożarze Bergen w 1702 roku. Obecnie widnieją na liście dziedzictwa UNESCO i są siedzibą różnorodnych sklepów i organizacji (także klubu nocnego).

Warto przejść się pomiędzy budynkami, wdrapać po schodkach na piętro, przyjrzeć starannie wyheblowanym wnętrzom i popatrzeć od tyłu na mniej eksponowane podwórze.

3. Street art w Bergen

Bergen może pochwalić się również sztuką uliczną na wysokim poziomie. Wielobarwne murale zdobią budynki raczej w sposób artystyczny, aniżeli wandaliczny. My byliśmy na nie wyjątkowo wyczuleni po lekturze wpisu Karola z bloga Kołem się toczy. Zajrzyjcie, świetnych grafik jest tam naprawdę sporo. Poszukiwania kolorowych malowideł na ścianach budynków mogą być też fajnym sposobem na uważny spacer po mieście. Najwięcej street artu doświadczyliśmy przy ulicy Skostredet.

4. Coś dla ducha – kościoły w Bergen

Wielbiciele architektury sakralnej też nie będą się w Bergen nudzić. U bram fiordów znaleźć można kilkanaście kościołów, ale jak dla nas zdecydowanie najciekawszym był kościół w Fantoft (niestety zamknięty w okresie naszej wizyty).

Kościół w Fantoft

Wyjątkowa drewniana świątynia, ukryta pomiędzy drzewami bujnego lasu. Sprawia nieco mroczne wrażenie, nie sposób oderwać od niego wzroku. Obecna forma budowli to tak naprawdę rekonstrukcja, bo oryginał spłonął 25 lat temu. Co ciekawe, o doszczętne spalenie kościoła w Fantoft do dziś wielu uznaje blackmetalowego muzyka Varga Vikernesa, który przed sądem został uniewinniony, jednak na okładce płyty swojego zespołu umieścił fotografię płonącej świątyni.

5. Typowa norweska architektura

Julia: „Matis jak to jest, że tutaj wszystkie te domy są takie proste, a jednocześnie takie fajne?”

Rzeczywiście, architektura skandynawska jest bardzo prosta, a przy tym przykuwająca uwagę. Jednokolorowe budynki bez zbędnych udziwnień, należycie pielęgnowane i na bieżąco odświeżane, sprawiają wrażenie miejskiego ładu i porządku. Zresztą co tu się dużo zastanawiać – świat szaleje obecnie na punkcie norwesko-szwedzkiego stylu budowania i urządzania wnętrz. Prostota, brak zakłóceń, czystość. Czy nie tego właśnie nam trzeba przy współczesnym natłoku gadżetów i niepotrzebnych dodatków?

Inne interesujące punkty w Bergen

Targ i port – Fisketorget & Havn

Przez wielu uznawany za główną atrakcję Bergen targ rybny niespecjalnie nas urzekł. Wiadomo, część ukryta w budynku na czas „poza sezonem” to co innego niż ten prawdziwy targ pod gołym niebem, rozkładany od rana w samym centrum miasta i przyciągający rzesze turystów (którzy często smakują np. filetu z wieloryba, a następnie kupują taki sam w pobliskim markecie za dużo mniejsze pieniądze). Funkcjonujący w porze jesienno-zimowej Fisketorget to także okazja do spróbowania nietuzinkowych rodzajów ryb i owoców morza, ale jak dla nas to miejsce jest za bardzo poshfancy i generalnie jakieś takie oderwane od reszty Bergen.

Muzea w Bergen

Korzystając z Bergen Card odwiedziliśmy tylko jedno miejskie muzeum, chociaż w planach mieliśmy aż cztery (Hanseatic Museum było już zamknięte, a na kolejne zabrakło nam suchych ubrań na dalsze zwiedzanie). Sprawdzone przez nas Bryggens Museum to na pewno miejsce warte odwiedzin i wiele można się tam dowiedzieć o historii miasta. No i trochę wyschnąć i się ogrzać. 😉 Ale jeśli nie jesteście fanami takich miejsc, to możecie bez obaw odpuścić. Muzeum odpowiednie dla siebie znajdziecie tutaj: bymuseet.no.

Bergen Sentrum

Jak się pewnie domyślacie sentrum to po prostu centrum. W tej części miasta znajdziecie się zaraz po wyjściu z autobusu lub bybany. To tam toczy się codzienne życie mieszkańców. Sklepy, kawiarnie, urzędy, rynek. W pobliżu znajdziecie także ładny staw miejski zamieszkiwany przez łabędzie i wychwalane przez wielu muzeum sztuki KODE.

Miejska twierdza – Bergenhus

Twierdza będąca niegdyś siedzibą najpotężniejszych osób Ligi Hanzeatyckiej. Bez obaw, też nie mieliśmy pojęcia o istnieniu czegoś takiego aż do przyjazdu do Bergen. Ale warto się tym tematem zainteresować (mimo że to nie Liga Sprawiedliwości…) – Wikipedia wiele wyjaśni. Szczególnie zachwycił nas tam budynek nazywany Håkon’s Hall. W środku wygląda tak, że aż prosi się o nakręcenie w nim filmu o Królu Arturze czy innym Harrym Potterze.

Atrakcje Bergen, których nie odwiedziliśmy…

…bo zabrakło nam czasu, suchych ubrań lub ponieważ miejsca te były zamknięte.

  • W Bergen za darmo wypożyczyć można kajaki i popływać po górskim jeziorze w pobliżu wspomnianego Floyen. Opcja dostępna od końca czerwca do końca października.
  • Polecaną atrakcją dla rodzin z dziećmi jest miejskie akwarium. Od listopada do lutego darmowe wejście z Bergen Card, w sezonie 270NOK od dorosłego.
  • Skoro Bergen jest bramą do fiordów, to żal byłoby nie skorzystać z opcji rejsu do tych polodowcowych zatok. Warto rzucić okiem na Fjordcruise Bergen–Mostraumen. Trwa trzy godziny i podobno wart jest każdej z 550 wydanych na niego koron.

Podobało się? Liczymy, że zachęciliśmy Was do odwiedzenia Bergen!
Czekamy na Wasze komentarze 🙂

Inne interesujące teksty:

Ta strona używa ciasteczek oraz zewnętrznych skryptów dla lepszego dostosowania treści do użytkownika. W Polityce Prywatności znajdziesz informacje o tym, jakie ciasteczka i skrypty są używane, oraz jaki wpływ mają na twoją wizytę na stronie. W każdej chwili możesz zmienić swoje ustawienia. Nie wpłynie to na twoją wizytę na stronie. OK Polityka Prywatności